Minął kolejny tydzień mojego
zajebistego pedalskiego życia. Związku brak. Faceta na horyzoncie jeszcze
bardziej brak. Nie wiem czy jak tak strasznie odstraszam facetów swoja niezależnością.
Nie ważne. Ale za to sex prawie codziennie. Oj działo się nie powiem ze nie. Sex
to dla warszawskiej cioty podstawa zycia. Niby nikt na sex się nie ustawia, a
jak przychodzi co do czego to okazuje się że te najbardziej ciche wody to
najbardziej wulgarne są. Oj one to parafia być wulgarne.
Prokuratorzy, lekarze, prawnicy, policjanci,
księża, architekci, celebrytki, ludzie szołbizu. Im dalej wchodzi się w to
gówno tym widać coraz to nowe potrzeby gejów. Już zwykły sex nie wystarcza. Trzeba
nowości. Kiedyś szokował mnie fist, a teraz już nie. Sam włożyłem kolesiowi rękę
po prawie sam staw barkowy. Dramat, nie wiem jak, ale zrobiłem to. Mi nie się podobało,
ale dowiedziałem się że mam potencjał. Może dobra wróżba. Dalej, próbujesz się ustawić
na sex i dowiadujesz się że koleś prosi cię żebyś nie zmieniał gaci przez
tydzień, nie mył się dla niego żebyś po prostu dla niego śmierdział… bo jego to
jara, lepiej mu stoi. No koszmar, ale jak to się mówi czego się nie robi dla
kutasa. A jak jesteśmy przy odrażających zapaszkach, to cos dla koneserów –
scat. No to już jest tak obrzydliwe ze nawet jak tego nie skomentuje. Tylko napisze
po polsku, normalnie, łopatologicznie. Zabawa gównem jest po prostu odrażające.
A sa tacy w mieście w warszawie co to ich bardzo jara.
I niby to wszystko takie
cywilizowane. Ładnie ubrane. A tak naprawdę, to siedza w gównie. I to
dosłownie. Nie będę udawał niewiniątka. Fistowałem kilka razy, ale raz też
jeden pan spróbował wsadzić rączkę do mojej dupci. Hmm i jakby to powiedzieć
orgazm analny genialna rzecz, polecam każdemu. Ale na pewno nie stanie się to
moim prio w zabawach sexualnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz